Po wjechaniu do Chorwacji od razu czujemy się wspaniale - podnieceni i szczęśliwi, że udało nam się dojechać już tak daleko (takim autkiem).
Jedziemy cały czas autostradą, prędkość nie spada poniżej 130km/h, na reszcie normalna trasa.
Po przygodach w Budapeszcie Zagrzeb omijamy szerokim łukiem:-)